Albo zmiany albo kosz


Patrzę na ten blog i widzę ciemność ;)

Czytelników stałych nie posiadam więc jest to wpis do zbłąkanych owieczek, które trafiają tutaj przez google. Plan działania na tą chwilę mam następujący:

  • przemyśleć sprawę nazwy bloga
  • tematyka jaką będę tutaj poruszał musi mi zapewnić stałe źródło, które będzie generowało kolejne wpisy
  • ustalić konkretne terminy pewnego rodzaju wpisów aby wszystko było jasne, czytelnik wiedział kiedy może szukać w RSS wpisu na interesujący go temat
  • stare, krótkie wpisy – jeśli jest to możliwe – rozbudować do formy artykułu

Tyle. Jeśli kolejna próba rozpoczęcia prowadzenia tego bloga upadnie to się poddaję i pozostaję przy tumblr/twitter/facebook/blip – widocznie nie jestem stworzony do pisania bloga ;)

2 myśli na temat “Albo zmiany albo kosz”

  1. Przede wszystkim powinieneś poskromić „leniwca”, a później odpowiedzieć sobie na pytanie „po co chcę prowadzić tego bloga?”. Jestem gotów stać się Twoim pierwszym stałym czytelnikiem, pod warunkiem że będzie co czytać. Trafiłem na Twojego bloga dzięki wzmiance o NIN – Ghosts, ale to nie jest sugestia i nie chcę abyś tak to odbierał.
    A może „poskramianie leniwca”.

    Z wyrazami szacunku
    Leniwy Grafik

Dodaj odpowiedź do Joanna Anuluj pisanie odpowiedzi